Wydajemy więcej, niż zarabiamy
Więcej wydajemy, mniej zarabiamy
Choć w Polsce panuje wysokie bezrobocie, my wydajemy coraz to więcej pieniędzy. Statystki mówią, że w większości wydatki przekraczają nasze zarobki. Nie straszny nam kryzys i grupowe zwolnienia.
REKLAMA
Osób bez pracy w dalszym ciągu przybywa. W sierpniu bezrobocie sięgnęło 12,4 proc. a to dopiero początek. Skąd zatem biorą się tak duże sumy na nasze czasem nieprzewidziane wydatki?
Niektórzy z nas posiadają oszczędności. W dobie kryzysu są one niezwykle przydatne. Lecz w dzisiejszych czasach większość żyje „od pierwszego do pierwszego”. Tutaj pole do popisu mają banki, które kredytów krótkoterminowych udzielają chętniej, niż innych, a z których Polacy równie chętnie korzystają.
Zdaniem ekonomistów wszystko ma swój kres. W najbliższych miesiącach przewiduje się spadek sprzedaży detalicznej. Biorąc też pod uwagę spadek zarobków, przeciętnego obywatela niestety bez oszczędności nie będzie stać na rarytasy. Jeżeli Rada Polityki Pieniężnej nie obniży stóp procentowych, nasze portfele obecny kryzys odczują bardziej niż dotąd. Natomiast osób zarejestrowanych w urzędach pracy jest coraz więcej. W porównaniu do poprzedniego miesiąca liczba ta wzrosła o 11,5 tys. Łącznie do tej pory zarejestrowanych jest ponad milion Polaków.
Największe bezrobocie panuje nadal w woj. warmińsko – mazurskim, kujawsko – pomorskim (aż 16,6 proc. !) i zachodnio – pomorskim. Najmniej o utratę pracy martwić się mogą mieszkańcy województw: wielkopolskiego, mazowieckiego oraz śląskiego.
Niektórzy z nas posiadają oszczędności. W dobie kryzysu są one niezwykle przydatne. Lecz w dzisiejszych czasach większość żyje „od pierwszego do pierwszego”. Tutaj pole do popisu mają banki, które kredytów krótkoterminowych udzielają chętniej, niż innych, a z których Polacy równie chętnie korzystają.
Zdaniem ekonomistów wszystko ma swój kres. W najbliższych miesiącach przewiduje się spadek sprzedaży detalicznej. Biorąc też pod uwagę spadek zarobków, przeciętnego obywatela niestety bez oszczędności nie będzie stać na rarytasy. Jeżeli Rada Polityki Pieniężnej nie obniży stóp procentowych, nasze portfele obecny kryzys odczują bardziej niż dotąd. Natomiast osób zarejestrowanych w urzędach pracy jest coraz więcej. W porównaniu do poprzedniego miesiąca liczba ta wzrosła o 11,5 tys. Łącznie do tej pory zarejestrowanych jest ponad milion Polaków.
Największe bezrobocie panuje nadal w woj. warmińsko – mazurskim, kujawsko – pomorskim (aż 16,6 proc. !) i zachodnio – pomorskim. Najmniej o utratę pracy martwić się mogą mieszkańcy województw: wielkopolskiego, mazowieckiego oraz śląskiego.
PRZECZYTAJ JESZCZE