Zdolności operacyjne Marynarki Wojennej będą podnoszone
Sobotnie uroczystości rozpoczęły się na Starym Rynku w Pucku. Gości i mieszkańców przywitała burmistrz miasta Hanna Pruchniewska.
"Państwa obecność i przesłane do nas liczne życzenia oznaczają, że ważna, wielka rzecz wydarzyła się w naszym małym Pucku. My o niej pamiętamy, przypominamy, pielęgnujemy tę pamięć i jesteśmy dumni z historii naszego miasta. Pucczanki i pucczanie znają historię symbolicznych zaślubin Polski z morzem, ale wciąż zbyt mało Polaków wie o tym wydarzeniu, choć jest nas z roku na rok co raz więcej. I to cieszy" – zaznaczyła prezydent Pucka.
Goście i mieszkańcy wzięli także udział we mszy świętej w Kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Pucku, a następnie przeszli do puckiego portu, gdzie odbyły się główne uroczystości rocznicowe.
List do uczestników rocznicowych obchodów skierował marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
"Szum Bałtyku, to najpiękniejszy hymn naszej państwowości. Tymi słowami, dokładnie 104 lata temu, rozpoczął swoje przemówienie, marszałek Sejmu Ustawodawczego Wojciech Trąbczyński. W tym samym dniu nad Zatoką Pucką generał Józef Haller dokonał symbolicznego aktu zaślubin Polski z morzem. Te dwa doniosłe wydarzenia świadczą o głębokiej trosce ówczesnych elit politycznych o przyszłość Rzeczypospolitej" – napisał Szymon Hołownia.
"Przypominają również o wspólnocie Polaków, którzy wznieśli się ponad podziały polityczne i wzajemne uprzedzenia, w dążeniach do odzyskania nadbałtyckiej ziemi i realizowania planów polityki morskiej. W dostępie do morza upatrywano dziejową szansę szybkiego odbudowania gospodarki i zniwelowania cywilizacyjnych zapóźnień po czasach zaborów. Skrawek nadmorskiej ziemi w ciągu zaledwie kilkunastu lat stał się polską bramą na świat" – wskazał w liście marszałek Hołownia.
Obecny na uroczystości wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że morze jest niezwykle ważnym szlakiem handlowym, transportowym oraz jest istotne dla ochrony infrastruktury krytycznej. "Jest bardzo ważne dla bezpieczeństwa Rzeczpospolitej w tak skomplikowanej rzeczywistości, w tak niebezpiecznych czasach" - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Zwrócił uwagę, że "nie będzie i nie ma tego bezpieczeństwa bez silnej Marynarki Wojennej, z której nie tylko jesteśmy dziś dumni, gdy widzimy jak pięknie się prezentuje, ale tej, która ma swoje zdolności operacyjne, które muszą i będą podnoszone".
"To jest zobowiązanie naszego rządu, to jest zobowiązanie nas wszystkich - zdolności Marynarki Wojennej będą podnoszone, bo muszą być, bo to jest wyzwanie naszych czasów, ochrona wybrzeża, obrona wybrzeża, jeżeli potrzeba, infrastruktury krytycznej, szlaków komunikacyjnych, to podstawowe zadanie dla Marynarki Wojennej, z którego będzie się wywiązywać" - zapewnił szef MON.
Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że "nie byłoby odrodzenia, przyjścia i zanurzenia pierścienia generała Hallera w morzu bez ludu kaszubskiego".
"Jak wspominał prezydent Stanisław Wojciechowski w 1923 roku, nie byłoby powrotu Polski nad morze bez piastowskiego ludu kaszubskiego (...). Chylę czoło wdzięczności w imieniu Rzeczpospolitej przed waszymi przodkami. Przed tymi wszystkimi, którzy Pomorze do polskości zanieśli. Pamiętamy i będziemy wierni również tej tradycji, której wy pięknie dziś towarzyszycie" – wskazał.
Minister edukacji Barbara Nowacka powiedziała, że Bałtyk, jego plaże, miejscowości nadmorskie, rybactwo, wpisują się w tożsamość wspólnoty lokalnej i wspólnoty narodowej, a w tej tożsamości pobrzmiewają także echa dążeń do wolności. "Dlatego takie wydarzenia, jak rocznica zaślubin Polski z morzem, muszą znaleźć swoje należne miejsce w edukacji" - podkreśliła.
"To historia Polski, to historia Europy, to historia tego nowoczesnego świata, który dzisiaj tworzymy" - wskazała. Dodała, że pamięć i przekazywanie tej historii kolejnym pokoleniom są obowiązkiem wszystkich. "Musimy też zrobić wszystko, żeby na polskiej ziemi hasło +Nigdy więcej wojny+ było zawsze aktualne, a Polska była zawsze bezpieczna" - podniosła Nowacka.
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podkreśliła, że to wydarzenie niesie ze sobą głębokie znaczenie historyczne oraz inspiruje do refleksji na temat naszej narodowej tożsamości. "Zaślubiny Polski z morzem to nie tylko fakt historyczny i geograficzny o ogromnym znaczeniu. To przede wszystkim wielki symbol jedności, solidarności i odrodzenia niepodległego państwa" - oceniła.
Zaapelowała, że jako społeczeństwo powinniśmy działać zgodnie, aby chronić nasze zasoby naturalne, dbać o zrównoważony rozwój oraz zapewnić godne warunki życia dla wszystkich, bez względu w jakim regionie mieszkają. "Wspólnie pracujemy nad tym, aby nasze społeczeństwo było silne, zintegrowane i gotowe sprostać wyzwaniom przyszłości" - zaakcentowała szefowa MRPiPS.
10 lutego 1920 r. generał Haller, wraz z ministrem spraw wewnętrznych Stanisławem Wojciechowskim oraz nową administracją Województwa Pomorskiego, przybył do Pucka, by dokonać symbolicznych zaślubin Polski z Bałtykiem.
Było to potwierdzenie wykonania jednego z punktów postanowień Traktatu Wersalskiego, przyznającego Polsce dostęp do morza w postaci ponad 140-kilometrowego odcinka wybrzeża. (PAP)
Autorzy: Dariusz Sokolnik, Karol Kostrzewa, Iga Leszczyńska
dsok/ kos/ iga/ mir/